Niemcy definitywnie otworzyli swój rynek pracy dla pracowników z Polski. Co to dla nas oznacza? Po wielu latach starań o legalną pracę w Niemczech, wreszcie możemy postarać się o pracę bez zbędnych formalności, być zatrudnieni na równi z niemieckimi pracownikami.
Okazuje się jednak, że nie wszystko przedstawia się tak różowo, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Otóż Niemiecki rząd w obawie przed napływem taniej siły roboczej m.in z Polski wprowadził pewne obostrzenia dotyczące rynku pracy. Obecnie praca w Niemczech wynagradzana jest na zasadzie dowolnych stawek proponowanych przez pracodawcę. Niemiecki rząd przygotował jednak rozporządzenie, które reguluje minimalne stawki dla wszystkich pracowników. W ten sposób, Niemcy wytrącili z rąk polskiego pracownika, główny atut w postaci niewielkich kosztów pracy (Polacy zarabiali mniej niż Niemcy). Obecnie jedyne czym będą mogli walczyć Polacy na niemieckim rynku pracy to pracowitość i solidność. Co ciekawe pracownicy z Polski mają wśród Niemców opinię solidnych, i dobrych fachowców.
Kiedy już otwarte zostaną rynki pracy, warto zastanowić się jak najłatwiej znajdziemy posadę u naszych zachodnich sąsiadów. Na pomoc przychodzi niezawodny internet, w którym znajdziemy setki, jeśli nie tysiące ofert pracy. W internecie jednak nie znajdziemy zwykle ofert pracy sezonowej, adresowanej do studentów z Polski. tego typu ogłoszeń należy szukać w tzw. hufcach pracy lub w lokalnych urzędach pracy.
Kiedy jesteśmy już w Niemczech warto zakupić również lokalną gazetę, a szczególnie wydanie poniedziałkowe, gdzie znajdują się dodatki z ogłoszeniami o pracę. Możemy udać się również do niemieckiego urzędu, gdzie zwykle czekają oferty pracy w budownictwie, lub w rolnictwie. Najtrudniej będzie o zatrudnienie w gastronomii ponieważ wówczas wymagana jest perfekcyjna znajomość języka niemieckiego.
Jeśli szukamy pracy w konkretnym regionie Niemiec warto odwiedzić portal mypolacy.de, gdzie znajduje się mapa Niemiec wraz z ogłoszeniami o pracę w danym regionie. Jest to niezwykle przydatne narzędzie dla osób szukających pracy w Niemczech w obrębie konkretnego regionu RFN.
Pierwszym problemem dla mnie jako pracownika sklepu była niemiecka mentalność i język. Niemcy są trochę zdystansowani, nie od razu się otwierają. Potem lepiej poznałem pracowników, dziś z niektórymi się przyjaźnię. Początkowo koledzy dziwnie się patrzyli, gdy podawałem klientowi do wypełnienia kartkę z nazwiskiem i imieniem, bo nie do końca wiedziałem, jak mam je zapisać. Z biegiem czasu osłuchałem się z niemieckim.